Zuzia
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 23:03, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
To ja zacznę. Rozwala mnie ten fragment:
"(...) Pan przywołuje absolutny początek naszej więzi – wtedy, gdy jeszcze nie było nas na świecie, a On, wydając swe życie na krzyżu, miał przed oczami Ciebie i mnie. Tam dokonało się największe w historii wszechświata wyznanie miłości. Wówczas Bóg odsłonił swe serce. Dzisiaj, gdy przez wiarę, choć nieudolnie i z oporami, podjęliśmy Jego zaproszenie, przywołuje nas, abyśmy weszli w przestrzeń tamtych wydarzeń. Jeszcze raz, niestrudzenie przyprowadza nas pod krzyż, przerywa bieg codziennych czynności, zaskakując swym powrotem jako zmartwychwstała, wiecznie żywa Miłość (por. J 21, 1-13). Tu, gdzie wszystko się zaczęło, chce dokonać odnowienia przymierza. "
Ja wciąż nie umiem dostrzec tego daru, wciąż uciekają mi myśli. A to takie najprawdziwsze przemówienie Boga o tym jak bardzie mnie kocha. Szok.
Piękna jest ta możliwość wyciszenia się tylko dla Niego, oderwania od wszystkiego co trudne i bolesne. Piękne i niesamowicie trudne jest bycie tylko dla Niego. Ale przecież cały czas człowiek się uczy..
Post został pochwalony 0 razy
|
|